Puder ryżowy od Deni Carte + pędzel Deni Carte po 1,5 roku użytkowania!

Cześć i czołem ;)

Jak widziałyście na Instagramie, kilka tygodni temu wpadł w moje ręce puder ryżowy od Deni Carte. Przy tej okazji chciałam zrobić Wam mały powrót do przeszłości. Ponieważ 1,5 roku temu zaczęłam używać pędzli od Deni Carte, recenzję znajdziecie tutaj: KLIK. Chcę je Wam pokazać po wieeeeelu praniach i niezliczonych użyciach :) ale pędzel zostawimy sobie na deser! Póki co kilka słów o pudrze ryżowym!



Standardowo na początku, co mówi o nim producent:

Matujący i utrwalający puder przeznaczony dla cery mieszanej i tłustej. Transparentna formuła nie zawiera talku, parabenów oraz zapachu. Pochłania nadmiar sebum i wilgoci, zapewniając długotrwały matowy efekt. Idealnie wyrównuje i wygładza skórę. Może być stosowany jako baza lub do wykończenia makijażu, przedłużając jego trwałość. Nadaje skórze gładkość i satynowe wykończenie. Nie zatyka porów.

Skład INCI: Dimethylimidazolidinone Rice Starch, Magnesium Stearate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.

Moim zdaniem, każdy powinien mieć go w swojej kosmetyczce. Dlaczego?

Pora na krótkie przypomnienie o moich pędzlach do makijażu ;)
Mam dwa: P-95 i P-91. Używam ich od 1,5 roku. Prane już kilkadziesiąt a może kilkaset razy, przeszły swoje :) 

Jak się zmieniły?
P-95: z racji specyfiki jego pracy jest bardziej zużyty i nico odkształcony. Ale miałam też pędzle do linera, za które zapłaciłam więcej a już ich nie używam, bo nie nadają się już do niczego.


P-91: po nim nie widać, że jest używany :D jest identyczny jak po tym jak go otrzymałam! Nie odkształca się. Nie zmienia. Włosie dalej jest miękkie i przyjemne! Tak więc baaaardzo Wam polecam pędzle z Deni. Są warte każdych pieniędzy!! :)


Jak widać, pozytywne recenzje, to nie tylko czcze słowa ;-) Jak do tej pory nie zawiodłam się na kosmetykach od Deni Carte! :) a Wy miałyście z nimi styczność? 

Sylv