Lip Sense- czyli jak zaszalałam i wydałam 250 zł na produkt do ust :D

Hej :)

Biorąc pod uwagę, że nie wszyscy z Was wiedzą, że coś tam sobie na YT nagrywam w wolnej chwili, postanowiłam napisać również posta w tym temacie :) już minął jakiś czas od zakupu, emocje opadły, miłość cały czas taka sama :D


Oczywiście, wydanie 250 zł na szminkę, wydaje się być szaleństwem. Jednak, biorąc pod uwagę to, że mamy z głowy poprawki na  min. 20h, możemy w tym czasie jeść, pić, całować się, oblizywać usta, a szminka zostaje na ustach to warto!

APLIKACJA to 4 kroki:
- 1 warstwa koloru- to ona łączy się ze skórą, zapewnia dobrą przyczepność
- 2 warstwa koloru- zwiększa intensywność koloru
- 3 warstwa koloru- zabezpiecza i wyrównuje niedoskonałości
- 1 warstwa glossa- błyszczyk który zabezpiecza usta, nawilża.
POMIĘDZY POSZCZEGÓLNYMI WARSTWAMI NIE MOŻEMY DOTYKAĆ UST, najlepiej siedzieć z otwartą buzią :D

Dużo mówię Wam o niej tutaj:


Ja osobiście najlepszy test zrobiłam jej na własnym ślubie :) nałożona na usta została ok. 11, zmywałam ją o 6 rano następnego dnia :)

Buziaki!

Sylv

Etykiety: ,