Rozsądne nierozsądne Panny Młode

Hej!

Dzisiaj zboczymy z tematu kosmetyków, paznokci, włosów, pielęgnacji... Dzisiaj będzie bardziej życiowo. A na tapecie ŚLUB i WESELE :)
 Jedni biorą ślub z rozsądku, drudzy z miłości, trzeci z wyrachowania. Są śluby bo wypada, bo trzeba, bo dziecko, bo rodzice, bo kredyt. Ile osób, tyle historii i pobudek. Po przeważnie pięknych oświadczynach(albo i bez nich), następuje czas planowania ślubu i wesela. I tu zaczyna się szaleństwo...




Jeśli bierzecie kameralny ślub, przeważnie odbywa się to na spokojnie. Nie ma spiny, że ktoś powie, że coś było nie tak. Pod górkę zaczyna się gdy robimy wesele dla większej ilości osób,

Postanowiłam wybrać dla Was trochę przykładów, szaleństw weselnych :)

1. Suknia MUSI być droga, dodatki z resztą też

Nie raz na forach, spotykam się z sytuacją gdzie suknie za 500-1000 zł spotykają się z krytyką. Bo jak to na ślub iść w takiej taniej kiecce? Przecież to jeden dzień w życiu! Musisz czuć się jak księżniczka. Welon z Ali za 5$? No ale jak to? Przecież zdecydowanie jest gorszy od tego z salonu, za 500 zł.  Kiecka inna niż biała/ivory/ecru? Jak to! Suknia musi być jasna! Beż/róż pannie młodej nie przystoi bo się nie będziesz wyróżniała.

A no nic nie musisz. Kiecka okazuje się może nawet nie być z salonu sukni ślubnych ( tak jak moja :D ). Możesz też kupić używaną suknię, to naprawdę nic złego. Welon i dodatki możesz kupić na Ali po taniości, nic się z tego powodu nie stanie. A z pewnością nikt z gości nie będzie się wypytywał czy dałaś za nią 3 pensje.

2.  Atrakcje na weselu

Pokaz rzeźbienia w lodzie, fajerwerki, drink bar, sushi bar, płonący dzik, lampiony szczęścia, masaż, a może anioły na szczudłach? Może zaśpiewasz na własnej mszy? A może odwalicie z druhenkami zupełnie "niby" spontaniczny układ taneczny na weselu?  Zastanów się, czy CI to potrzebne.  Ostatnio jedna z klientek opowiadała mi o dwóch weselach na jakich była. Pierwsze: piękna sala, początek polonez wszystkich gości na wejściu na salę, potem obiad, wyćwiczony pierwszy taniec, potem piosenka młodego dla młodej, taniec ze świecami, oczepiny, tort, podziękowania, kolejne występy taneczne, pokaz tańców regionalnych. Drugie: bez dodatkowych atrakcji. Na którym było lepiej? Na tym gdzie można było usiąść, pogadać z dawno nie widzianą rodziną, pobawić się, Na luzie, bez spiny, że za chwilę znów coś i trzeba by pójść bo parze młodej będzie przykro.

3. Wesele jest dla Państwa młodych, reszta MUSI się dostosować

Ślub jest dla młodych, ponieważ zmienia ich stan cywilny i sytuację prawną, Wesele jak by nie było, jest przyjęciem DLA GOŚCI, przygotowanym przez Parę Młodą. Mimo, że z moim Edwinem uwielbiamy sushi, wiadomo, że gościom serwować go nie będziemy, bo nie każdy je lubi. To samo z muzyką: możemy uwielbiać jazz lub dubstep. Ale nie znaczy to, że taką muzyką mamy raczyć swoich gości. Zarówno menu jak i muzykę musicie dostosować do swoich gości, bo przyjęcie jest dla nich, oni mają się dobrze bawić. Jeśli masz zamiar lekceważyć gości, daruj sobie wesele.  Oczywiście jeśli nie trawicie, np. disco polo, możecie wybrać zespół który takich piosenek nie zagra, ale niech ma chociaż na tyle bogaty repertuar aby przyciągnąć ludzi do zabawy przy dobrych polskich hitach. Po prostu dostosujcie wesele aby było atrakcyjne dla obu stron.

4. Fesjbuku powiedz przecie czy będę najpiękniejszą młodą na świecie??

Pytanie o opinii inne dziewczyny to jak dla mnie jakaś masakra. Nie wyobrażam sobie sytuacji: znajduję najpiękniejszą sukienkę, w której się zakochuje. Ale wrzucam zdjęcie na grupy na fb i pyta: jak!!?? I zaczyna się litania: za wąska, za duża, za szeroka na dole, za wąska na dole, doszyj rękawy, odpruj rękawy bo nie pasują, może coś innego przymierzysz, nie no to ta, okropna, wspaniała, fu, zdejmij to... I dziewczyna zakochana w sukni, za która często dała już zadatek, nie może spać po nocach. Dziewczyny oceniając zapominają, że nie do każdej figury wszystko pasuje, że nie każdy ma gust taki jak one. Zaczyna się hejt. Jeśli nie jesteś pewna zapytaj ludzi, którym ufasz, którzy wiedzą jaka masz figurę, znają jej atuty, znają wady, znają się na doborze ubrań!

Pytanie o makijaż: tu można napisać obszerny post, tylko na ten temat. Jeśli chcesz by ktoś doradził Ci w kwestii makijażu lub ocenił Twój próbny: poszukaj grupy wizażystek, zrób dobrej jakości (dobrze oświetlone, dobrym sprzętem, NIE kalkulatorem) zdjęcie, zrób zdjęcie na wprost twarzy(nie z góry, nie zboku, nie z dołu) i z zamkniętymi oczami (najlepiej jak patrzysz w dół), określ w poście czego oczekujesz, jak malujesz się na co dzień. Dopiero szukaj porady. Karyna z brwiami malowanymi od szklanki, ani ktoś kto na co dzień stosuje tylko podkład i tusz, nie będzie dobrym doradcą.

5. Proszenie i dziękowanie wszystkim za wszystko

UWIERZ, rodzice bez specjalnej prośby udzielą Wam błogosławieństwa, a podziękowanie za pomoc w wychowaniu babci i dziadkowi w domu, może być bardziej wzruszające, niż robienie tego pod publikę, druhna nie odmówi, jeśli zapytasz ją o to przy jedzeniu kiełbasy z grilla, goście nie obrażą się jeśli nie dostaną gipsowego aniołka/słoiczka miodu. Nie zatracajcie się w rzeczach niepotrzebnych. Często rozmowa sam na sam, czas na weselu poświęcony gościom i rodzinie, zapadnie bardziej w pamięć i będzie lepsza niż publiczna pompa i nadęcie.


Sama, będąc na finiszu przygotowań do ślubu, łapałam się nad tym, że szukam problemów tam gdzie ich nie ma, wymyślam kolejne, mniej niż bardziej istotne rzeczy, które zajmują czas.  Na szczęście w porę sprowadziłam się na ziemię :) jest mi z tym zdecydowanie lepiej :D mniej na głowie, mniej stresu, mniej dopinania szczegółów. Uwierzcie, da się!

Buziaki

JUŻ rozsądna przyszła Panna Młoda

Etykiety: