MUR: Highlight Pallete vs. Beyond Radiance Pallete

Cześć  :)

Pod koniec listopada, dzięki cudowniej kuzynce Ani <3, wpadło w moje ręce kilka palet z Make Up Revolution ;) W tym dwie palety rozświetlaczy. Nie wiem jak Wy, ale ja zimą(latem też ale troszkę mniej) uwielbiam się wymiziać rozświetlaczami! Jakoś to rozświetlenie pasuje mi do ciepłego domowego światła :D Jeśli jesteście ciekawi czym się różnią i jak się sprawują, zapraszam Was do czytania! :)

Jak widzicie na zdjęciu, opakowania mają identyczne, obydwa z czarnego połyskującego plastik, niestety mało odpornego na zarysowania. Grafika prosta, czytelna. Chyba to lubi każdy:) palety różnią się zawartością :)

HIGHLIGHT PALETTE

W środku, znajdujemy zestaw trzech rozświetlaczy. Jeden o wykończeniu złotawym drugi brzoskwiniowy, trzeci w odcieniu mroźnego różu. Ostatnio chyba najchętniej sięgam po tą paletę, ponieważ tworzy piękny efeket tafli na skórze. Wystarczy muśnięcie pędzlem, żeby rozświetlić kości policzkowe. Paleta jest meeeega połyskliwa! Powiedziała bym, że srocza!   Niestety mega ciężko było mi uchwycić ten blask na swatchach :/ na buzi wygląd to o wiele lepiej!



BEYOND RADIANCE PALLETE

W tej palecie również znajdziemy 3 rozświetlacze. Kremowy, różowy i brzoskwiniowy. Jednak wykończenie jest zupełnie inne. Te mają zadecydowanie bardziej subtelne wykończenie. Dobrym określeniem było by satynowe, bardziej dyskretne i eleganckie, Myślę,że równie fajnie będą też pracowały na powiekach :)  takie wykończenie dla mnie osobiście fajnie będzie wyglądało latem- kiedy nadmierny blask nie zawsze jest potrzebny :)

Gdybym miała wybrać jedną z tych palet, ciężko było by mi podjąć decyzję. Obydwie mają w sobie to coś! Sami rozumiecie:

Buziaki ;*

Sylv

Etykiety: ,