3xKIT: L'Oreal, Estetica, Oillan

Hej! :)

ostatnio pisałam Wam o 3 świetnych i godnych polecenia kosmetykach, dzisiaj niestety zajrzymy na ciemną stronę mocy: mianowicie dzisiaj będzie mowa o 3 kosmetycznych KITach! Jesteście ciekawi, kto dzisiaj na nią trafił? Zobaczcie:


CZYSTE PIĘKNO Maska ślimakowa
Maska ma formę hydrożelowego okładu, Były swego czasu dostępne w Biedronce. Sięgnęłam po nią stojąc w kolejce, bo skusił mnie piękny wygląd maski. Była cała w srebrzystych drobinkach. Chyba chciałam poczuć się jak Edward ze Zmierzchu ;P Ponieważ prócz zostawienia drobinek na twarzy maska nie robi zupełnie NIC. Nie nawilża, nie regeneruje, nie odmładza. Jeśli macie ochotę się błyszczeć, polecam ;-)

 L'Oreal Skin Perfection
Opakowanie piękne, ślicznie wygląda na półce w łazience. Dobrze się wchłania. Jednak nie przynosi żadnych spektakularnych efektów. Jeśli wasza buzia, nie wymaga zbyt wiele, może Wam przypaść do gustu. Jeśli potrzeba jej konkretnego nawilżenia, wyrównania koloru skóry- nie liczcie na to. Bardzo mocno przeciętny kosmetyk. Zdecydowanie nie skuszę się na niego kolejny raz.


Oillan Nawilżający płyn micelarny
Moje największe rozczarowanie :( o kremach od Oillan, możecie przeczytać tutaj KLIK. Kremami rozpoczęłam moją pielęgnację. Liczyłam, że płyn micelarny pięknie poradzi sobie z usunięciem makijażu, ładnie oczyści buzię, przed nałożeniem innych, pielęgnacyjnych kosmetyków. No i niestety NIE :( płyn bardzo opornie zmywa makijaż, tusz do rzęs musiałam poprawiać innym płynem, ponieważ nie chciał się rozpuścić(nie, nie był wodoodporny). Do tego sprawił, że buzia kilka minut po użyciu mnie piekła, a oczy mocno szczypały. Chyba najbardziej, jestem rozczarowana, właśnie tym płynem, ponieważ inne kosmetyki bardzo mi pasują, a tu taki bubel :(


Jakie są Wasze kosmetyczne rozczarowania ostatnich miesięcy? A może macie inne odczucia związane z opisanymi przeze mnie kosmetykami? Piszcie!

Sylv

Etykiety: