Cześć i czołem ;)
Ostatnio cały makijażowy świat żyje wszystkiego rodzaju blenderami do makijażu. O ile o jajach będzie oddzielna, duuuuuża recenzja, to dzisiaj zapraszam Was na porównanie dwóch Oval Brush'y': jeden pochodzi z Glam Shop- czyli naszego polskiego sklepu, drugi zaś z Chin. Jeśli jesteście ciekawi jak wypadły zapraszam do dalej!
Pędzle tego rodzaju mają za zadanie rozprowadzić nam wszelkiego rodzaju produkty (podkład, korektor, rozświetlacz, bronzer) na twarzy i ciele. Dzięki nim mamy otrzymać pięknie roztarty produkt, lepsze krycie, ładniejszy, bardziej naturalny efekt.
Oval Brush od Glam Shop:
Koniecznie trzeba zacząć od tego, że jest pięknie wykonany; dokładnie i estetycznie. Włosie (syntetyczne) nie odstaje, jest bardzo miękkie. Nie widać kleju, dobrze leży w dłoni. Włosie ułożone jest w taki sposób, że delikatnie się rozchodzi. Myje się dobrze i bezproblemowo(przy użyciu Brush Egg). Jednak najważniejsza jest kwestia tego jak się spisuje. Tu niestety muszę przyznać, że się rozczarowałam. Włosie jest jak by delikatnie kujące przy kontakcie z twarzą. Podkład jest ładnie roztarty, ale krycie bardzo przeciętne. Mam wrażenie, że przenosi pigment zawarty w produkcie, zabierając go z miejsca przeznaczenia. Efekt po jego użyciu jest bardzo przeciętny. Niestety nic nie dała ani zmiana siły nacisku, ani zmiana kosmetyku. Bardzo się rozczarowałam tym zakupem :(
Oval Brush od braci Chińczyków
Tu niestety wykonanie jest gorsze, nie ma co ukrywać. Gdzieś tam widać klej, miejsca wykończenia plastiku są widoczne. Nie ma ładnych napisów- nie ma żadnych napisów. Włosie jest gęste, miękkie, nie odstaje. Myje się dobrze. A jak się spisuje? WYŚMIENICIE!!!! Testowałam ja, testowała przyjaciółka. Obie jesteśmy urzeczone! Pięknie rozprowadza produkty na twarzy: zarówno podkłady jak i gęstsze do konkurowania. Efekt na twarzy jest PIĘKNY! Buzia jest idealna, krycie na bardzo dobrym poziomie. Uwielbiam nakładać nim korektor pod oczy! Moja przyjaciółka już kupiła taki sam! :) Możecie go kupić na przykład tutaj: http://s.click.aliexpress.com/e/QjayzvZnY
Podsumowując: Niesamowicie rozczarowałam się pędzlem od Glam Shop :( Liczyłam, że będzie jeszcze fajniejszy od chińskiego kolegi. Niestety, okazało się że cena dała piękny wygląd, ale właściwości niestety nie. Chińczyk mimo, że mniej urodziwy, zdecydowanie fajniej pracuje.
A Wy miałyście okazję testować jakiś Oval Brush? Podzielcie się swoimi doświadczeniami!
Buziaki
SylvEtykiety: recenzja