Cześć i czołem ;)
Zima małymi krokami zbliża się ku końcowi, jednak starość nie radość i czapkę czasem na głowę włożyć trzeba. Co się z tym łączy niestety sprzyja to przetłuszczaniu się włosów. Do tej pory jedyny suchy szampon jaki radził sobie z moimi włosami to Batiste. Kocham go i uwielbiam. Nie wierzyłam, że znajdę jakiś produkt który będzie się równie dobrze spisywał.
Było tak do momentu kiedy w moje ręce trafił suchy szampon Radical od Farmona.
To niepozorne maleństwo działa identycznie jak słynny Batiste. Włosy po jego użyciu są jak po umyciu. Sypkie, puszyste i pachnące- swoją drogą zapach ma doprawdy świetny. Taki trochę jak perfumy. Nie pozostawia śladów na włosach. Opakowanie ma również w wersji kompaktowej- idealnej do torebki :)
Po co kupować zagraniczne produkty jeśli mamy polski odpowiednik? :)
Polecam Wam z resztą wypróbować go na własnych włosach, ponieważ kosztuje tylko 6,29 PLN! :D
Gdzie możecie go kupić? Spieszę z odpowiedzią! :D TUTAJ!!!
Będąc przy Farmonie, musicie też koniecznie spróbować musów do ciała :D pachną obłędnie <3
A Wy testowałyście już jakieś kosmetyki z Farmony? Może mi coś polecicie? :)
Buziaki ;*
SylvEtykiety: recenzja