Katar, przeziębienie, spierzchnięte usta? Mam coś dla Ciebie!

Serwus!

Zima.... nie wiem jak Wy, ale ja jej nie cierpię. Nie lubię śniegu, chlapy, mokrych butów... eh... Puki co niestety nie stać mnie na zmianę klimatu jak u Nas robi się za zimno żeby żyć. Trzeba sobie jakoś radzić.

Dzisiaj pokażę Wam moje dwie nowości, które skutecznie pomagają mi walczyć ze skutkami zimy.

Aaaaa.... psik!

No i mamy katar. Nie wiem jak wy ale pociągająca być nie lubię. Znaczy lubię, ale nie nosem :D Jeśli też nie lubicie, koniecznie musicie się zaopatrzyć w olejek świerkowy.


Ja mój mam z Optima PLUS KILK :) Jest bardzo wydajny. Można go stosować jako parówkę, do kominka zapachowego, do kąpieli. Już kilka kropli wystarcza aby napełnić zapachem całe pomieszczenie. Bardzo fajnie udrożnia nos a do tego pachnie świętami! :) ode mnie osobiście duży plus za piękne opakowanie i baaaaardzo dobrą cenę :D

A jak już katar Nas wymęczył i zostawił po sobie przesuszone i spierzchnięte usta, warto sięgnąć po pomadki do ust. Ja pod ręką miałam do przetestowania pomadkę/masełko do ust od Revlon. Poczytałam o niej i stwierdziłam, że chyba się uda. No i się udało. Pięknie wygładziła zadziorki wszelakie. Dała potrzebne ukojenie. Mimo tego, że mamy formę pomadki w środku znajduje się konkretne masełko do ust. W składzie znajdziemy masło z mango, shea i kokosa. Ma też w sobie drobinki które rozświetlają usta. Myślę, że jak pomadka mi się skończy, sięgnę po kolejną. Wy też śmiało, możecie sobie ją kupić bo jest bardzo tania: 10,90 zł za 3,7grama :) Do kupienia np. w Drogerii Mistic: KLIK

No i tak między Nami :D nigdy, ale to nigdy nie miałam tak ślicznego balsamu do ust <3 <3 <3



Tak, wiec.... życzę Wam zdrówka! :) i oby do wiosny! :D

Kisss ;*

Sylv

Etykiety: