Hybryda w domu? Tak czy nie?

Hej ;)

Dzisiaj będzie trochę inaczej niż zawsze :) dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić swoim przemyśleniem na temat robienie hybryd w domu.



Hybryda- to chyba najprostszy sposób na trwałe ozdobienie paznokci. Zwłaszcza w czasach kiedy na allegro czy Ali możemy kupić najtańszą lampkę już za 30 zł. Hybrydy z resztą tez nie są jakieś super drogie.  Jak je zrobić możemy znaleźć informację na większości blogów czy na You Tube.

Czy warto inwestować?


 Z jednej strony oszczędzamy kasę- każda wizyta u kosmetyczki, to koszt od 40 zł do nawet 100 zł. Ale z drugiej- czasu nie oszczędzamy, ponieważ nawet doświadczonej stylistce zrobienie sobie paznokci (ze zdjęciem starych) zajmuje ok. 2h. Jeśli mamy mniejszą wprawę ten czas może się wydłużyć.

Jeśli nie możemy szaleć z kolorami (bo np. mamy określony Dress Code w pracy)- faktycznie oszczędzimy. Trudno będzie nam oszczędzić kasę jeśli podoba nam się tysiąc kolorów i każdego użyjemy raz lub dwa, bo przecież kupienie hybrydy na raz, jest zupełnie nie opłacalne. Kupienie większej ilości kolorów niesie ze sobą dodatkowe koszty, o których nie myślimy kupując zestaw startowy.

Jeśli robimy paznokcie w domowych warunkach, ogłaszamy się w internecie i bierzemy za to kasę, trzeba też bać pod uwagę ryzyko kontroli z US.  Kosmetyczki i fryzjerki od marca mają wprowadzony obowiązek fiskalny- a więc po każdej usłudze należy dać klientce paragon. W mojej okolicy ku przestrodze opowiadana jest historia kobiety, która mała w domu mini salon fryzjerski- oczywiście niezarejestrowany. Prawdopodobnie niezadowolona klientka, zgłosiła ją do US, historia kończy się karą - kilku tysięcy złotych.

Jednak kasa, to w tym przypadku nie wszystko. Moim zdaniem dużo ważniejsze jest bezpieczeństwo. Jak wiecie sama pracuję w salonie. Więc dezynfekcja, sterylizacja, choroby paznokci i okolic około paznokciowych nie są mi obce.  Nie raz i nie dwa zdarzało mi się wysłać klientkę do dermatologa- bo ona nawet nie wiedziała, że coś jest nie tak.
I pół biedy jeśli robimy paznokcie w domowym zaciszu robimy tylko i wyłącznie sobie- wówczas choroba nie ma możliwości się rozprzestrzenić na innych. Gorzej jeśli zestawu używa pół rodziny i jeszcze sąsiadki, albo koleżanki koleżanek. Niesterylizowane narzędzia pięknie przenoszą nam wszelkie wirusy, bakterie- również WZW oraz HIV. Do tego łatwo o przepiłowanie, uszkodzenie płytki- która w następstwie piecze, wygina się i pęka.


Podsumowując- jeśli macie ochotę robić hybrydy TYLKO dla siebie, możecie spróbować. Pomyślcie tylko przed tym jak bierzecie się za paznokcie innych. Łatwo zrobić komuś krzywdę, również taką na całe życie. Kosmetyczka, to zawód który wymaga ciągłej nauki i wiedzy- często z zakresu medycyny. Nie mając o tym pojęcia nikt z nas nie bierze się za składanie złamań. Nie mając pojęcia o paznokciach nie powinniśmy się za nie zabirać.  Jeśli myślicie tylko o kasie, nie wiedząc więcej niż You Tube- nie bierzcie się za to.

Pewnie, trochę z Was może się oburzyć, ale obserwując różnie grupy na fb, załamuję ręce widząc podstawowe braki w wiedzy, aż strach trafić do takiej "stylistki"....

Oddając swoje paznokcie komukolwiek, upewnijcie się, że wie co robi- dla własnego bezpieczeństwa!

Pięknych paznokci kochani ;****

Sylv

Etykiety: ,