Baterflajowy zawrót głowy!

Dzisiaj mam dla Was recenzję cudaka od Verona: Miss Butterfly Blush!

Ostatnimi czasy jakoś miałam małą przerwę w używaniu róży wszelakich. Kilka nowości trafiło w moje łapki, ale jakoś nic do mego serca nie trafiło. Aż trafiłam na motylka! :)


 Co znajdziemy na jego temat na stronie producenta: 
Róż do policzków Miss Butterfly to idealny kosmetyk dla młodych kobiet, które chcą podkreślić swoje rysy twarzy. Pozostawia efekt zdrowo wyglądającej, promiennej cery przez wiele godzin. Kolorystyka dopasowana została do różnych karnacji, tak aby każda kobieta znalazła swojego faworyta. Kosmetyk nałóż miękkim pędzlem na szczyty kości policzkowych.








Moja opinia:

 Motylek zamknięty jest w białym opakowaniu, przykrywka jest bezbarwna więc śmiało możemy podejrzeć kolor jaki jest w opakowaniu! Dostępnych jest klika wersji kolorystycznych, więc każdy znajdzie coś dla siebie!

Róż wygląda pięknie! Aż szkoda go używać ;-) ale ja osobiście bardzo cenię kiedy producenci dbają również o wygląd kosmetyku!

Nałożony na buzię zapewnia świeży wygląd, jasny i rozświetlony! Złociste drobinki wyglądają bardzo subtelnie, nie ma tandetnego brokatowego efektu :) 





Tu Macie dostępne kolorki :)

 I mój motylek: ROSE GOLD w opakowaniu i na buzi :)



Kochani, jak Wam się podoba? Miałyście może ten róż? ;)

Sylv

Etykiety: