Krem, który pokochały moje dłonie! Eveline Argan&Vanilla

Hej ;-)

Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją kremu jaki otrzymałam na spotkaniu blogerek w Chełmie od Eveline Cosmetics :)

 Jest to krem z olejkiem arganowym i wanilią. Pierwszą rzeczą jaka kojarzy mi się z myślą o tym kremie jest zapach <3 cudowny, kobiecy, trochę kojarzy mi się z luksusowymi perfumami! :)

 Konsystencję ma satynową, wchłania się ekspresowo! Od razu przynosi ulgę nawet dla bardzo zniszczonej skóry! Ostatnimi czasy zmagam się z remontem, więc dłonie mam suche i szorstkie. Wystarczy jedno użycie kremu, a dłonie staja się gładkie i miłe w dotyku. Uczucie napięcia skóry ustępuje!


Poniżej widzicie co obiecuje nam producent:

 A czy spełnia obietnice??
* intensywnie nawilża i dożywia?? TAK, TAK, TAK!!! :)
* wygładza i przywraca elastyczność?? TAK, TAK, TAK :)
* błyskawicznie redukuje szorstkość?? ZDECYDOWANIE TAK!! :)
* wzmacnia paznokcie?? Myślę, że również ma na nie dobry wpływ, ale różnica nie jest jakaś spektakularna :)
* zmiękcza skórki? Oczywiście!
* redukuje przebarwienia?? Przebarwień na dłoniach na szczęście jeszcze nie posiadam ;-) punkt mnie nie dotyczy :)
* domładza? No cóż ;) jeszcze nie wiem ;)
Co myślę, o tym kremie? Zdecydowanie jeden z najlepszych jaki miałam. Moim zdaniem, zdecydowanie lepszy od Neutrogeny, która u mnie totalnie się nie sprawdza. Używał go ze mną mój facet i również był zadowolony! Po użyciu przed snem czuć jak jeszcze rano nasze dłonie otacza przyjemna ochronna warstwa. A do tego ten zniewalający zapach <3 Zdecydowanie kupię kolejne opakowanie!!! :)
O ile jeszcze go nie testowałyście, zachęcam do zakupu! Bo warto! :)

Sylv

Etykiety: