Spray rozjaśniający BLOND ULTIME

Hej ;)

Dzisiaj mam dla Was słów kilka o moim małym rozczarowaniu.... Schwarzkopf Blond Ultime- Spray rozjaśniający.
 Jak zobaczyłam go w paczuszce od Schwarzkopf, niesamowicie się ucieszyłam, ponieważ jak każda farbowana blondynka walczę z odrostami. Pomyślałam, że użycie tego specyfiku,pomoże mi zminimalizować widoczność odrostów do kolejnego rozjaśniania.
 Specyfik zamknięty jest w plastikowej buteleczce z dyfuzorem. Dobrze rozpyla się na włosy. Pachnie średnio. Ale nie można powiedzieć, że nieprzyjemnie.  Nakłada się go na mokre włosy. Po czym należy je wysuszyć aby uzyskać efekt rozjaśnienia.
 Zgodnie z tym co możemy przeczytać na opakowaniu, jednorazowe użycie rozjaśnia o 1/4 tonu. Potwierdzam- tak właśnie się stało :) A więc działa! :)


 Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć jak "mniej-więcej" będzie działał spray na waszych włosach:

Skoro spray rozjaśnia- zapytacie czemu okazał się rozczarowaniem?
Niestety, moja skóra głowy źle z nim reaguje. Pojawiło się swędzenie i pieczenie już po jednym użyciu. A potem niestety skóra głowy delikatnie zaczęła mi się łuszczyć :/

Niestety, to produkt nie dla mnie ;(

Jeśli macie ochotę przetestować spray, zgłaszajcie się w komentarzach! Ponieważ, prócz mojego egzemplarza mam jeszcze jeden, nieużywany! :) Wystarczy zgłosić się w komentarzu! Dostanie go pierwsza osoba, która się zgłosi!! Jednak jest jeden warunek- trzeba być obserwatorem mojego bloga! :)

Buziaki ;*

Sylv

Etykiety: