NYX Jumbo Eye Pencil- HIT czy KIT?

Hej :)
Na początek tygodnia mam dla Was małą recenzję :) Jeśli obserwujecie mój profil na fejsie ( a jeśli nie obserwujecie to zapraszam do polubienia ;-) ) wiecie, że w ostatnim tygodniu wpadła w moje łapki słynna kredka NYX Jumbo w odcieniu Milk ;) czytałam o niej różne recenzje. Jedne dziewczyny są zachwycone, inne przeciwnie. Jeśli chcecie się dowiedzieć co ja myślę- zapraszam do dalszej części recenzji :)
Kredka, jaka jest, każdy widzi :) w środku dostajemy 5 gram dobrze napigmentowanego kosmetyku. Konystencja jest przjemna, kremowa, po roztarciu/ wklepaniu w powiekę staje się mniej intensywna i bardziej pudrowa."Macając" ją w sklepie, miałam dość mieszane uczucia, i stwierdziłam, że warto ją wypróbować.

Pierwszym testem było nałożenie kredki na linię wodną :) tu powiem szczerze byłam zachwycona! Kredka utrzymała się idealnie tam gdzie ją nałożyłam przez kilka godzin!! Miała piękny biały kolor, nie pojawiały się prześwity! Zdecydowanie w tej roli spisuje się przepięknie!


Kolejnym testem było najpopularniejsze jej zastosowanie- jako baza pod cienie do powiek. Tutaj niestety moim zdaniem kredka się nie sprawdza. Dlaczego? Mam dość wymagające powieki i nie łatwo mi znaleźć bazę która zatrzyma cienie tam gdzie chcę a do tego wzmocni kolor. Do tej pory udało się to nielicznym: bazie z Art Deco i Hean, których używam naprzemiennie.  Kredkę nałożyłam w niedzielę około południa a na nią zrobiłam dość delikatny dzienny makijaż. Niestety, gdy zajrzałam do lusterka ok. godziny 17, cienie zebrały się nieestetycznie w załamaniu powieki. Nie czułam się z tym komfortowo :/ oczywiście, kredka uprzednio była pięknie rozprowadzona na powiekę, nie za dużo ponieważ w jak w przypadku każdej bazy nadmiar może zaszkodzić a nie pomóc.
 Jeśli chodzi o wzmocnienie koloru, jest już trochę lepiej, ale nie tak dobrze jak się spodziewałam ;-)
Poniżej macie mały test:


Różnica, jest oczywiście- ale wg mnie raczej subtelna.

Koniec końców stwierdziłam, że nie żałuję zakupu. Ponieważ zawsze fajnie mieć pewną kredkę która nie spłynie z linii wodnej. Ale jako bazę nie będę już próbować. Kredkę uznała bym za dość mocnego średniaka :)

A Wy miałyście styczność z tą kredką? Jakie są Wasze wrażenia?

Buziaki ;*

Sylv

Etykiety: