Przypływ weny twórczej...

Hej ;)

dzisiaj mimo kiepskiego samopoczucia moja wena twórcza musiała gdzieś ujść ;)

Postanowiłam zmalować coś innego niż zwykle... ponieważ przeważnie robię makijaże dość stonowane to dzisiaj poszalałam ;)

Nie wiem czy Wam się spodoba.... bo utrwalenie go na fotkach, takich w miarę sensownych, nie było łatwe.... I nie bardzo też wiem czy podoba mi się jako całość.... chyba tak jak mojej konsultantce w tym makijażu Uli, wolę poszczególne jego elementy oddzielnie....:)

Ale co tu dużo pisać... zobaczcie ;)



 

A jaka jest Wasza opinia?

Sylvia

Etykiety: