Matujemy....pazurki!

Hej ;)

Dzisiejszy dzień ze względu na pogodę nie napawa optymizmem, pochmurno, smutno, szaro i deszczowo....

Ja natomiast stwierdziłam, że dla poprawy humoru zrobię notkę o dwóch świetnych lakierach z Wibo i Lovely :)

 Pierwszym z nich jest granat z Wibo Express Growth:
Jest to nowy kolor z jesiennej kolekcji. Ostatnio mam fazę na granatowy kolorek więc używałam go już klika razy.

Jak dla mnie świetny ponieważ:
- idealna wielkość pędzelka
- estetycznie opakowany
- szybko wysycha
- ślicznie lśni po wyschnięciu
- tak jak widać: zawiera witaminy soi oraz A, C, E, wapń

Jednym minusem jaki znalazłam jest to, że trzeba położyć dwie warstwy lakieru. Ja czasem spiesząc się lubię mieć lakier, który pokrywa idealnie za pierwszym razem..... znalazłam taki ;) ale o tym w jednym z kolejnych postów ;))
Ale, żeby nie było tak nudno dodałam dzisiaj do niego coś jeszcze.... top coat od Lovely, który od początku wpadł mi w oko- MATUJĄCY :)
 Uważam, że to naprawdę świetna sprawa! Zupełnie zmienia wygląd lakieru. Pazurki nim pokryte wyglądają jak zamrożone ;) prócz tego wysycha wręcz ekspresowo, a my możemy szybko cieszyć się efektem na pazurkach, które pokryte tym topem dają wrażenie pokrytych satyną, delikatnych.... świetne uczucie ;)

Jeśli chodzi o pazurkowe szaleństwa, ja u siebie nie mam za wiele cierpliwości, u innych osób mogę robić cuda ;) myślę, że w przypadku tego lakieru można pokusić się o kilka fajnych kombinacji, jak znajdę chętną do eksperymentów pochwalę się wam na pewno, bo wpadłam na kilka pomysłów ;)


Co sądzicie o matowym efekcie na pazurkach? Czy może wolicie klasyczne lakiery z połyskiem?

Sylvia

Etykiety: ,